Hydraulika zakończona
Udało się i nam zakończyć ten etap. W środę 14 marca przyjechał Wujek z pomocnikiem i uwinęli się ze wszystkim w 4 dni. Trafili na niezbyt sprzyjającą pogodę bo wiało masakrycznie, a że dom nieocieplony to komfort pracy był słaby. Trochę mąż też pomógł, więc wszystkie podłączenia mamy już gotowe. Kotłownia zaczyna wyglądać jak centrum dowodzenia, choć jeszcze pieca nie ma. Zostały zamontowane rury do kanalizacji, do wentylacji, ciepłej i zimnej wody. A także skrzynki do ogrzewanie podłogowe. Zatem zostało posprzątanie wszechobecnego syfu i oczekujemy na tynki. Wybraliśmy cementowo-wapienne. Z racji, że mroźna zima była - mamy dwutygodniowe opóźnienie.